Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Wojciech Chmielarz – Cykl o komisarzu Jakubie Mortce

Przy okazji wpisu na temat ,,Detoksu” autorstwa Krzysztofa Domaradzkiego napisałam, że rzadko sięgam po książki polskich pisarzy. W ostatnim czasie, za sprawą zbiorów opowiadań ,,Opowiem Ci o zbrodni”, w którym polscy twórcy opisują sprawy kryminalne z naszego kraju, sytuacja ta uległa zmianie. Dla osoby takiej jak ja, czyli niezaznajomionej   z książkami polskich pisarzy, była to doskonała okazja do zapoznania się z nimi oraz stylem ich pisania. Ze wszystkich opowieści najbardziej przypadły mi do gustu te stworzone przez Wojciecha Chmielarza, dlatego postanowiłam zapoznać się bliżej z jego książkami. Wybór padł na cykl o komisarzu Jakubie Mortce. Główny bohater pracuje w Komendzie Stołecznej Policji w Wydziale do walki z Terroryzmem Kryminalnym i Zabójstw. Jest rozwodnikiem i ojcem dwóch chłopców, z którymi ze względu na wymagającą pracę ma słaby kontakt. Relacje z byłą żoną początkowo układają się fatalnie, z biegiem czasu ulegają one jednak polepszeniu. Podczas dochodzeń w życiu

,,Jedno stracone życie” – Dawid Sierakowiak ,,Dziennik. 5 zeszytów z łódzkiego getta”

Getto łódzkie było drugą co do wielkości (zaraz po getcie warszawskim), jedną z pierwszych oraz najdłużej funkcjonującą na ziemiach okupowanej Polski dzielnicą zamkniętą dla ludności żydowskiej. Getto w Łodzi utworzone zostało 8 lutego 1940 r. (oficjalne zamknięcie nastąpiło 30 kwietnia 1940 r.) a jego likwidacja miała miejsce pod koniec sierpnia 1944 r. Obejmowało ono najbardziej zaniedbane części miasta – Stare Miasto oraz Bałuty – o łącznym obszarze 4,12 km 2 , zmniejszonym w maju 1940 r. do 3,82 km 2[ [1] ] . Szacuje się, że przez cztery lata istnienia getta uwięzionych było w nim ok. 200 tysięcy osób. Poza łódzkimi Żydami trafiło do niego wielu Żydów z mniejszych okolicznych miejscowości po likwidacji tamtejszych gett. Jesienią 1941 r. do łódzkiej dzielnicy zamkniętej trafił także transport ,,żydów zachodnich” – m.in. z Niemiec czy zaanektowanej w 1938 r. Austrii. Dziesiątki tysięcy przebywających na terenie getta łódzkiego Żydów zmarło z głodu lub wycieńczenia organizmu. Znacz

Śmierć w Skandynawii - Camilla Läckberg – Niemiecki bękart

            Camilla Läckberg jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych skandynawskich pisarek. Mimo, iż z wykształcenia jest ona ekonomistką, porzuciła pracę w zawodzie na rzecz swojej pasji z dzieciństwa jaką było pisanie. L ä ckberg zdobyła sławę głównie dzięki sadze kryminalnej o nadmorskiej miejscowości F jällbacka , na swoim koncie ma także nowelę, opowiadania, dwie książki kucharskie oraz serie książek dla dzieci. W 2019 r. roku ukazała się kolejna pozycja autorki, rozpoczynająca cykl z nową bohaterką – Faye.             W niniejszym wpisie chciałabym omówić książkę pt. ,,Niemiecki bękart”. Jest to piąta część serii o F jä llbace, która ukazała się w 2007 r. (polskie tłumaczenie ujrzało światło dzienne w roku 2011). ,,Niemiecki bękart” jest moją ulubioną książką z dziesięciotomowego (jak dotąd) cyklu.             Akcja powieści, podobnie jak we wcześniejszych częściach, rozgrywa się w F jä llbace. Główna bohaterka, pisarka Erika Falck, która kilka lat wcześniej utraciła

Polski Jo Nesbø? - Krzysztof Domaradzki – ,,Detoks''

          Lubicie polskich pisarzy? Czytacie powieści kryminalne, których akcja rozgrywa się na naszym rodzimym podwórku? Ostatnio uświadomiłam sobie, że w dużej mierze nie znam polskich książek o tematyce kryminalnej a twórców takowych kojarzę jedynie z nazwiska. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego tak jest. Jak dotąd wyjątek stanowiła trylogia o Teodorze Szackim, napisana przez Zygmunta Miłoszewskiego. Ostatnio przeczytałam kolejną książkę stworzoną przez polskiego autora. Był nią kryminał ,,Detoks” autorstwa Krzysztofa Domaradzkiego. Powieść ukazała się w 2018 r. nakładem wydawnictwa Czarna Owca. Na podstawie dostępnych w Internecie informacji można przeczytać, że Krzysztof Domaradzki pochodzi z Łodzi oraz, że ukończył dziennikarstwo i komunikację społeczną. Mam wrażenie, że czynniki te odegrały dużą rolę podczas tworzenia powieści, niestety nie miałam okazji uczestniczyć w żadnym spotkaniu autorskim i nie wiem, czy moje przypuszczenia są prawdziwe, czy jest to nadinterpretacj