Czy świat potrzebuje kolejnej biografii Kurta Cobaina? Danny Goldberg - ,,Wspominając Kurta Cobaina. Biografia lidera Nirvany” #nowości
Kurt
Cobain uchodzi za jedną z ważniejszych postaci w świecie muzyki. Jak na
prawdziwą legendę przystało – wiele zostało zarówno o nim, jak i o jego zespole
– Nirvanie - napisane. W kwietniu tego roku minęło ćwierć wieku od jego śmierci
– pozwolę pominąć sobie spekulację na jej temat, bo o tym także można wiele
przeczytać.
W związku ze wspomnianą rocznicą Danny
Goldberg – były menedżer Nirvany (a także kilku innych rockowych zespołów) napisał
kolejną biografię Kurta Cobaina, której premiera miała miejsce 2 kwietnia tego
roku. Na rynku polskim książka ukazała się nakładem wydawnictwa Znak Horyzont
kilka dni temu. Nie ukrywam, że moje pierwsze myśli na temat kolejnej książki o
liderze jednego z najbardziej znanych zespołów były sceptyczne - po co po raz
kolejny pisać o tym, o czym i tak pewnie większość fanów wie? Z drugiej jednak
strony byłam jej bardzo ciekawa – może jednak pojawią się w tej książce
nieznane wcześniej fakty? Może ze względu na bliską znajomość autora z
bohaterem książki będzie miała ona inny charakter niż powstałe wcześniej
pozycje?
Zdaję sobie sprawę, że muzyka
Nirvany nie każdemu się spodobała, być może istnieją także osoby, które nigdy o
Cobainie nie słyszały, wobec czego słów kilka o tym, kim jest bohater książki
,,Wspominając Kurta Cobaina. Biografia lidera Nirvany”:
Kurt Donald Cobain przyszedł na
świat w lutym 1967 r. w Aberdeen w stanie Waszyngton. Od dziecka przejawiał
zainteresowanie muzyką i sztukami plastycznymi. W roku 1987 Kurt wraz z grającym
na basie Kristem Novoselicem założyli zespół Nirvana. Od chwil powstania kilkukrotnie
zmieniali się perkusiści – najdłuższy staż miał jednak Dave Grohl – obecny wokalista
Foo Fighters. Największą sławę przyniósł zespołowi wydany we wrześniu 1991 r. album
,,Nevermind” oraz promujący go przebój ,,Smell Like Teen Spirit”. W 1990 r. Kurt
Cobain poznał Courtney Love – wokalistkę zespołu Hole. W lutym 1992 r. para
wzięła ślub a kilka miesięcy później urodziła się Frances Bean Cobain – jedyne dziecko
pary. Kurt przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków, zakłada
się, że cierpiał także na depresję. Na podstawie relacji osób z jego otoczenia
można stwierdzić, że był on całkowicie oddany muzyce i bardzo dużo pracował nad
każdym stworzonym przez siebie utworem. Zmarł w wieku 27 lat w Seattle, za datę
śmierci przyjmuje się 5 kwietnia 1994 r.
Książka
Goldberga nosi w oryginale tytuł ,,Serving the Servant: Remembering Kurt Cobain”
i jest nawiązaniem do piosenki Nirvany ,,Serve the Servents” z trzeciego i
zarazem ostatniego studyjnego albumu Nirvany - ,,In Utero” (1993) Pisze o tym
także autor, uzasadniając swój wybór. Zdaję sobie sprawę ze specyfiki
tłumaczeń, jednak mam wrażenie, że pozostawienie oryginalnego tytułu byłoby
znacznie lepsze. W miejscu gdzie pojawia się informacja na ten temat przydałby
się przypis tłumacza. Książka składa się z 17 rozdziałów, wstępu, podziękowań
oraz źródeł, które w opinii autora były potrzebne do ,,odświeżenia wspomnień i wypełnienia
luk w pamięci”. Znajdująca się tam lista książek może zainteresować osoby, dla
których ,,Wspominając Kurta Cobaina” jest pierwszą pozycją na temat lidera
Nirvany, ale także dla fanów muzyka, którzy chcieliby zapoznać się z jeszcze
nieznanymi pozycjami. Przyznam, że po niektóre sama z chęcią sięgnę, bo nie
wszystkie z nich przeczytałam.
Bardzo wartościowy jest w mojej
opinii wstęp do książki. Goldberg uzasadnia w nim motywy powstania biografii,
wskazuje także na bardzo ważny wątek, jakim jest ludzka pamięć. Tłumacz tym
samym konieczność czerpania informacji z innych źródeł o których już wcześniej
wspomniałam. Co więcej ma do zaoferowania książka?
Po pierwsze trzeba zaznaczyć, że nie
jest to pozycja dla kogoś, kto nie interesował się wcześniej Nirvaną i samym
Kurtem. Narracja prowadzona przez Goldberga rozpoczyna się od pierwszego
spotkania z zespołem w listopadzie 1990 r. – niemal półtora roku po ukazaniu się
debiutanckiego albumu Nirvany - ,,Bleach”. Po drugie – rozczarowało mnie
trochę, że w biografii Kurta tak mało jest jego samego. Książka jest ciekawa, jednak
w dużej mierze poświęcona technicznej stronie współpracy z zespołem. Jest to
oczywiście bardzo interesujące zagadnienie, jednak nie w przypadku, kiedy tytuł
książki jasno wskazuje, że ma ona być poświęcona konkretnej osobie. Pierwsze
pięć rozdziałów jest opisem niuansów pracy menedżera, sytuacji rynku muzycznego
oraz nastrojów politycznych na początku lat 90. w Stanach Zjednoczonych. Stanowi
to oczywiście wspaniały wstęp do rozważań nad niespotykanym sukcesem Nirvany oraz
tego, z czym zespół musiał się mierzyć, ale postać Kurta Cobaina jest w tych
rozdziałach ukazana w sposób marginalny. Więcej informacji na temat muzyka pojawia
się mniej więcej od rozdziału szóstego – poświęconego relacji z Courtney Love.
Mimo powszechnie spotykanych mieszanych uczuć względem jej osoby, Golberg jest nastawiony
do żony Cobaina bardzo serdecznie.
Na wyrost jest także moim zdaniem zamieszone
na okładce książki stwierdzenie, że ,,Danny znał Kurta jak mało kto”. Sam autor
przyznaje, że o wielu kwestiach dotyczących życia wokalisty Nirvany dowiedział
się dopiero po latach, w czasie rozmów z osobami z otoczenia zespołu. Wielokrotnie
powoływanie się na wypowiedzi innych ma swoje zalety, ale także wady – mimo rzetelności
informacji mało jest informacji na temat osobistych odczuć autora względem
bohatera książki i zarazem swojego przyjaciela. Na pewno godne uwagi są
fragmenty w których Goldberg przedstawia relacje swojej rodziny z Cobainami - wzajemne odwiedziny czy stosunek dzieci autora
do muzyka. Szkoda, że zagadnienia te zostały przyćmione przez opisy relacji
zawodowych. Obraz Kurta przedstawiony przez
Goldberga jest mimo wszystko pozytywny – może z wyłączeniem okresu, gdy muzyk
zmagał się z uzależnieniem od heroiny, przez co zespół a także związane z nim
osoby wielokrotnie wpadały w tarapaty. Przytoczone przez autora informacje na
temat relacji z innymi muzykami, m.in. Axlem Rosem z Guns N’ Roses czy Eddiem Vedderem
z Pearl Jam są ciekawe, jednak biorąc pod uwagę mnogości informacji na temat
Kurta i Nirvany, można je odnaleźć w innych źródłach. To, co mnie zaskoczyło,
to fakt, że czapka z logiem Nirvany pojawiła się, na teledysku Guns N’ Roses ,,Don’t
Cry”. Mimo, iż wielokrotnie widziałam ten klip nie zwróciłam na to większej uwagi.
Informację tę można jednak odnaleźć także w Internecie.
Czy wobec wszystkich przytoczonych
faktów należy stwierdzić, że kolejna książka na temat Kurta Cobaina nie jest
potrzebna? Nie ukrywam, że po przeczytaniu książki mam tak samo mieszane
uczucia, jak przez sięgnięciem po nią. Z jednej strony książka jest ciekawa i przyjemna
w odbiorze, na szczególne uznanie zasługuje przedstawienie informacji na temat
współpracy z zespołem, procesu nagrywania płyt, tworzenia teledysków, wydawania
materiałów i kampanii reklamowej. To wszystko dotyczy jednak w dużej mierze
Nirvany a nie samego Kurta. Choć stanowił on trzon zespołu i w dużej mierze sam
odpowiadał za większość utworów, nie był on jego jedynym członkiem. Z drugiej
strony przy dzisiejszym dostępie do informacji i ilości książek, które zostały o
Cobainie i jego zespole napisane, nie wniosła ona, w moim odczuciu, niczego nowego.
Zachęcam jednak do sięgnięcia po nią i wyrobienia sobie na jej temat własnej
opinii.
Komentarze
Prześlij komentarz