Co stałoby się, gdyby każdy z nas przestał spać? Czy mielibyśmy więcej czasu na
pracę, rodzinę, znajomych? Czy życie bez snu jest w ogóle możliwe? Prawdopodobnie
każdy z nas ,,zarwał” kiedyś noc. Czy to przez nadmierne myślenie o problemach,
chorobę, całonocną imprezę czy też najzwyczajniej w świecie dlatego, że nie
chciało nam się spać. Prawdopodobnie każdy też następnego dnia odczuwał z tego
powodu zmęczenie, myśli się rozbiegały, w głowie szumiało niczym w stanie
upojenia alkoholowego a jedynym remedium było położenie się spać.
W związku z tym, że czytam obecnie Annę Kareninę, pomyślałam o napisaniu o jednym z moich ulubionych opowiadań, które nawiązuje do powieści Lwa Tołstoja. Jest nim ,,Sen” autorstwa Haurukiego Murakamiego. Opowiadanie ukazało się w zbiorze ,,Zniknięcie słonia”, wydanym przez Wydawnictwo Literackie Muza w roku 2014 (jest to wersja, którą posiadam).
,,Sen” przedstawia historię kobiety, która, jak czytamy na początku opowiadania, nie może spać od 17 dni. Wyobrażacie to sobie? Przez 17 dni nie zmrużyć oka i funkcjonować normalnie? Przyczyna tego stanu rzeczy jest bohaterce nieznana, jednak jak sama przyznaje, coś takiego jej się już kiedyś zdarzyło. Bezsenne noce kobieta wypełnia sobie czytaniem m.in. Anny Kareniny. Nie jest to zwykłe czytanie – w przeciągu bezsennego tygodnia bohaterka przeczytała tę obszerną powieść trzy razy!
Kim jest wspomniana wyżej bohaterka? Nie wiemy o niej za wiele. Jest absolwentką anglistyki, której praca licencjacka na temat Katherine Mansfield była najlepsza na roku. Wybór kierunku studiów podyktowany był pasją do czytania książek, która towarzyszyła kobiecie od dziecka. Nie bez powodu określam ją jako ,,kobietę” lub ,,bohaterkę”, gdyż przez całe opowiadanie ani razu nie jest podane jej imię. Nie wiemy także, jak nazywa się jej mąż i dziecko. Wszystko to sprawia, że czytelnik może jeszcze bardziej utożsamić się z postacią.
Wbrew pozorom bezsenność nie przeszkadza kobiecie, co więcej, czuje ona, że brak snu sprawia, że żyje. Godziny, które dotychczas ,,marnowała” na sen, sprawiają, że może ona je poświecić wyłącznie dla siebie – za dnia oddawać się czynnością typowym dla żony i matki – przygotowywać jedzenie, chodzić na zakupy, wygospodarować nieco czasu dla siebie idąc na basen, w nocy zaś oddawać się ulubionej czynności, jaką było czytanie książek, przeplatane jazdą samochodem po okolicy.
Z biegiem czasu nastawienie bohaterki do świata oraz rodziny się zmienia. Zastanawia się, czy będzie musiała kiedyś spłacić ,,nadmiar życia”, dochodzi do wniosku, że zarówno mąż, jak i syn są jej obojętni. Ignorując otrzymane kilka nocy wcześniej ostrzeżenie, kobieta decyduje się na nocną przejażdżkę nad morze, która nie kończy się dla niej dobrze.
Nie wiemy jednak, co się stało, bo zakończenie zostaje otwarte. To, podobnie jak nienazwana postać głównej bohaterki sprawia, że opowiadanie ,,Sen” jest takie wyjątkowe. Niewątpliwie skłania do przemyślenia, co mogło się stać i czy jest to kwestia przypadku, czy też rezultat długotrwałej bezsenności.
Wątek o którym dotychczas nie wspomniałam, a który podoba mi się w całej twórczości Murakamiego, to przygotowywanie jedzenia. Jedzenie, zwłaszcza jego przygotowywanie, jest dla Japończyków bardzo ważne, może więc z tego powodu Murakami poświęca mu tak wiele uwagi. Szczegółowy opis przygotowywania kanapki z serem i musztardą czy zupy sojowej niewątpliwie działa na wyobraźnię i pobudza kubki smakowe.
W związku z tym, że czytam obecnie Annę Kareninę, pomyślałam o napisaniu o jednym z moich ulubionych opowiadań, które nawiązuje do powieści Lwa Tołstoja. Jest nim ,,Sen” autorstwa Haurukiego Murakamiego. Opowiadanie ukazało się w zbiorze ,,Zniknięcie słonia”, wydanym przez Wydawnictwo Literackie Muza w roku 2014 (jest to wersja, którą posiadam).
,,Sen” przedstawia historię kobiety, która, jak czytamy na początku opowiadania, nie może spać od 17 dni. Wyobrażacie to sobie? Przez 17 dni nie zmrużyć oka i funkcjonować normalnie? Przyczyna tego stanu rzeczy jest bohaterce nieznana, jednak jak sama przyznaje, coś takiego jej się już kiedyś zdarzyło. Bezsenne noce kobieta wypełnia sobie czytaniem m.in. Anny Kareniny. Nie jest to zwykłe czytanie – w przeciągu bezsennego tygodnia bohaterka przeczytała tę obszerną powieść trzy razy!
Kim jest wspomniana wyżej bohaterka? Nie wiemy o niej za wiele. Jest absolwentką anglistyki, której praca licencjacka na temat Katherine Mansfield była najlepsza na roku. Wybór kierunku studiów podyktowany był pasją do czytania książek, która towarzyszyła kobiecie od dziecka. Nie bez powodu określam ją jako ,,kobietę” lub ,,bohaterkę”, gdyż przez całe opowiadanie ani razu nie jest podane jej imię. Nie wiemy także, jak nazywa się jej mąż i dziecko. Wszystko to sprawia, że czytelnik może jeszcze bardziej utożsamić się z postacią.
Wbrew pozorom bezsenność nie przeszkadza kobiecie, co więcej, czuje ona, że brak snu sprawia, że żyje. Godziny, które dotychczas ,,marnowała” na sen, sprawiają, że może ona je poświecić wyłącznie dla siebie – za dnia oddawać się czynnością typowym dla żony i matki – przygotowywać jedzenie, chodzić na zakupy, wygospodarować nieco czasu dla siebie idąc na basen, w nocy zaś oddawać się ulubionej czynności, jaką było czytanie książek, przeplatane jazdą samochodem po okolicy.
Z biegiem czasu nastawienie bohaterki do świata oraz rodziny się zmienia. Zastanawia się, czy będzie musiała kiedyś spłacić ,,nadmiar życia”, dochodzi do wniosku, że zarówno mąż, jak i syn są jej obojętni. Ignorując otrzymane kilka nocy wcześniej ostrzeżenie, kobieta decyduje się na nocną przejażdżkę nad morze, która nie kończy się dla niej dobrze.
Nie wiemy jednak, co się stało, bo zakończenie zostaje otwarte. To, podobnie jak nienazwana postać głównej bohaterki sprawia, że opowiadanie ,,Sen” jest takie wyjątkowe. Niewątpliwie skłania do przemyślenia, co mogło się stać i czy jest to kwestia przypadku, czy też rezultat długotrwałej bezsenności.
Wątek o którym dotychczas nie wspomniałam, a który podoba mi się w całej twórczości Murakamiego, to przygotowywanie jedzenia. Jedzenie, zwłaszcza jego przygotowywanie, jest dla Japończyków bardzo ważne, może więc z tego powodu Murakami poświęca mu tak wiele uwagi. Szczegółowy opis przygotowywania kanapki z serem i musztardą czy zupy sojowej niewątpliwie działa na wyobraźnię i pobudza kubki smakowe.
Komentarze
Prześlij komentarz